„I Am Legend” w serwisie Netflix: Niesamowicie cichy, jałowy Nowy Jork jest jeszcze straszniejszy niż wampirze zombie w filmie |
Podsumowując, film nie jest najbardziej zniuansowany - można podejrzewać, że postać Smitha otrzymała tylko psa, więc miałby kogoś, komu mógłby przekazać fragmenty przekomarzania się. Scenariusz porzuca wiele bardziej złożonych tematów powieści źródłowej na rzecz dość standardowego podejścia do filmu o zombie. Pierwsze ujawnienie jednego z zainfekowanych stworzeń, pełne pół godziny po 100 minutach trwania filmu, z pewnością podnosi puls i szokuje, ale ostatecznie nie jest to coś, czego nie widzieliśmy w wielu innych miejscach. Smith, znany ze swoich ról dumnych gliniarzy, badaczy kosmitów i atakujących kosmitów, nie jest najbardziej przekonujący, gdy recytuje obserwacje naukowe w swojej roli biologa zajmującego się chorobami zakaźnymi. Trzeci akt w większości składa się z przewidywalnych sekwencji akcji, a zakończenie wydaje się nieco wymyślone.
Jestem legendą jednak nadal zasługuje na twoje rozważenie. Mimo całej energii, całej akcji, całego budżetu wynoszącego 150 milionów dolarów, najbardziej udaje się, gdy się cofa, ścisza dźwięk i pokazuje skutki świata, który sam się zniszczył, świata zniszczonego przez naukowa pycha, świat, w którym wszystkim rządzi cisza.
Scott Hines to architekt, bloger i użytkownik internetu, który mieszka w Louisville w stanie Kentucky z żoną, dwójką małych dzieci i małym, głośnym psem.
Gdzie streamować Jestem legendą
