„Nie” Alien Design: jak meduza i anime z lat 90. zainspirowały nowego potwora Jordana Peele'a

Jaki Film Można Zobaczyć?
 

Ostrzeżenie: Major Nie przed nami spoilery.



Przez pierwszą godzinę filmu Nie alien to twój standardowy latający spodek. Jest to prosty, klasyczny projekt UFO – płaski dysk z półkulą na górze – który nawiązuje do filmów science fiction z lat 50. i plakatu Fox Mulder „I Want to Believe”. Jest to tak znajome, że prawie pocieszające.



Ale Jordan Peele jest filmowcem, który wie, jak zjeść i zjeść ciastko. Ponieważ mniej więcej w połowie Nie —która jest teraz dostępna do wynajęcia na platformach cyfrowych, takich jak Amazon Prime , Vudu i nie tylko — ten tradycyjny latający spodek zmienia się w coś, co nie przypomina żadnego stworzenia, które widziałeś wcześniej na ekranie. To nie jest statek kosmiczny obcych. To jest kosmita zwierzę . Wsysa konie i ludzi przez swoją olbrzymią, otwartą paszczę, wchłaniając ich w klaustrofobiczny przełyk i wypluwając szczątki.

W wielkim kulminacyjnym starciu filmu między bohaterem OJ Haywoodem (w tej roli Daniel Kaluuya) a tym stworzeniem, Nie kosmita – nazywany Jean Jacket, po starym koniu OJ – przybiera swoją ostateczną formę. Wydmuchuje jak eteryczny spadochron z innego świata. Migocze i trzepocze. Jego oko – metaliczny, zielony kwadrat – marszczy się i pulsuje. Jest równie piękny, co niepokojący.

Zdjęcie: Uniwersalne

Podczas, gdy Nie alien wywodzi się po części z genialnego, pełnego wyobraźni umysłu Jordana Peele, scenarzysty/reżysera zwrócił się również do prawdziwych morskich stworzeń w poszukiwaniu inspiracji dla ich ruchu i zachowania. Zespół filmowców skonsultował się z ekspertami od zachowania zwierząt — w tym Johnem O. Dabiri, profesorem aeronautyki i inżynierii mechanicznej w CalTech, który bada mechanikę płynów i fizykę przepływu u stworzeń oceanicznych.



W ciągu wywiad z Thrillist , Dabiri rzucił nieco światła na to, jak fizyka i badania nad zachowaniem zwierząt w rzeczywistości wpłynęły na Nie obcy projekt. „Zabrałem [filmowców] do naszego laboratorium w CalTech” – powiedział Dabiri. „Kiedy karmimy nasze meduzy, mają one tak zwane ramiona ustne, które są prawie jedwabnymi wstążkami, które w końcu są uwalniane i wyświetlane podczas karmienia. Naprawdę fajnie jest zobaczyć analogię między karmieniem w moim laboratorium, kiedy umieszczamy tam małe krewetki, a wszystkie są ciągnięte i łapane mackami, w porównaniu z tym, co widzisz na końcu filmu, ten sam rodzaj rozwijania Jeana Jacketa.

Meduza grzebieniowa, dodał Dabiri, była szczególną inspiracją dla szybkiego, ukradkowego sposobu, w jaki Jean Jacket gnał po niebie, zatrzymując się tylko na chwilę, by zaatakować zdobycz. „W pierwszej części filmu widzisz tylko przebłyski Jean Jacket. Nie robi naprawdę dużych, dramatycznych pokazów aż do końca. Niektóre stworzenia biologiczne robią, co w ich mocy, by pozostać pod radarem, że tak powiem, zachowując dość sztywny kształt. I tylko od czasu do czasu, jeśli te galaretki grzebieniowe, na przykład, będą zjadać zdobycz, zrobią to bardzo szybko, a następnie wrócą do tego trybu ukrywania.



To powiedziawszy, niektóre szczegóły Jean Jacket zostały zaczerpnięte wyłącznie z wyobraźni Peele'a - w szczególności to metaliczne, prostokątne oko. Powiedział Dabiri: „Ostatnia scena, w której oglądasz pokaz z Jean Jacket, z takimi rodzajami wstążek wychodzących i łopoczących, przeprowadziliśmy kilka interesujących rozmów o tym, jak to może wyglądać w prawdziwym zwierzęciu w porównaniu z tym, co miał w swoim umysł. Naprawdę chciał mieć prostokątną geometrię dla oka, ten ruch trzepotania. Zazwyczaj nie widać tego zbyt wiele w biologii, tych naprawdę regularnych cechach, ale w pewnym sensie myślę, że było to celowe. Powiedzieć, że są części tego, nawet według ziemskich standardów biologicznych, które są dziwaczne i naprawdę nie z tego świata”.

Dabiri zauważył również, że było wiele materiałów filmowych i wiedzy o Jean Jacket, które zostały ostatecznie wycięte z filmu, który ma nadzieję, że pewnego dnia zostanie wydany.

A Peele inspirował się zarówno sztuką, jak i nauką, jeśli chodzi o ostateczną formę Jean Jacket. Zgodnie z uwagami dotyczącymi produkcji filmu, był on częściowo inspirowany anime z 1995 roku Neon Genesis Evangelion , który przedstawia nieziemskie stworzenia znane jako „Anioły”. W obszernym zestawieniu tego, jak anime mogło zainspirować Nope, Slashfilm zakłada, że Jean Jacket prawdopodobnie pochodził z piątego Angel Ramiel i szesnastego Angel Armisael.

Zdjęcie: Netflix

Pozdrowienia dla Jordana Peele za przekształcenie „oglądania anime” w legalne badania artystyczne. Jean Jacket bez wątpienia będzie nawiedzał wszystkie nasze koszmary jeszcze przez wiele lat.