Podsumowanie odcinka 8 sezonu 2 „Alicja na pograniczu”: Precz z głowami

Jaki Film Można Zobaczyć?
 

A teraz podsumujmy Alicja na Pograniczu Sezon 2 jednym słowem:





Więcej programów powinno być szalenie, szalenie brutalnych, z ludźmi płaczącymi o tym, jak bardzo się kochają przez cały czas. Może wszystkie programy powinny tak wyglądać? Przynajmniej tak czuję, oglądając finał tego sezonu. Trwa ponad 75 minut bez napisów końcowych, jego główną koncepcją jest halucynacyjny sen we śnie, którego rozwiązanie można zobaczyć z odległości mili, kończy się w zasadzie machnięciem ręką całego dotychczasowa seria Czarnoksiężnik z Krainy Oz styl przed ostatnim „…czy to jest?!?” przekręcić i co z tego? Nadal to kochałem. prawda?



Mięsem fabuły jest ostatnia gra, z którą muszą zmierzyć się Arisu i Usagi, a co za tym idzie, wszyscy pozostali przy życiu gracze: gra Queen of Hearts, której przewodniczy była mieszkanka Beach Miya, sama Queen of Hearts. Brzmi jak najprostsza ze wszystkich gier: rozegraj trzy rundy krokieta (krzyk do oryginalnej Alicji w Krainie Czarów) bez poddawania się – nawet bez przegrania, po prostu bez poddawania się – i wygrasz całą enchilada. Łatwe, prawda?

Przynajmniej dopóki Miya nie zacznie wchodzić do głowy Arisu. W obliczu jego odwiecznych pytań — czym jest to miejsce i czy istnieje sposób powrotu do prawdziwego świata? — Miya wygłasza serię fałszywych wyjaśnień. To wszystko dzieje się w wirtualnej rzeczywistości tysiąc lat w przyszłość, kiedy ludzkość stała się tak doskonała, że ​​wszyscy się nudzą i grają w takie gry dla sportu. Nie, czekaj, kosmici robią to po stworzeniu zmutowanej roślinności i masywnych pasm górskich otaczających miasto. Nie, czekaj, miała miejsce wojna nuklearna, a bogaci, którzy przeżyli, wszczepili fałszywe wspomnienia androidom, które zmuszają do grania w gry, aby postawić na nich zakłady. Haha tylko żartuję!



Następnie przedstawia „prawdziwe” wyjaśnienie: jest psychiatrą, a Arisu trafił do szpitala z powodu urazu po tym, jak stracił swoich przyjaciół Karube i Chotę w wypadku samochodowym podczas biegu ulicami Shibuya na początku serii. Od tamtej pory wszystko było halucynacją. Wszystko, co musi zrobić, to wziąć pigułki, które oferuje, a jego kłopoty się skończą.

Na szczęście Usagi, inny „pacjent”, interweniuje, podcinając jej nadgarstki i przypominając mu o ślubie, który złożył, by uratować jej życie bez względu na koszty. Następuje wspaniała melancholijna seria ujęć, w których Arisu leży na brzuchu w serii znanych miejsc: sala szpitalna, las, elektrownia szachownicy, labirynt kontenerów, miasto Shibuya, plaża, tunel, z którego uciekli ta puma w sezonie 1.

Ale zamiast chwytać pigułki, sięga po rękę Usagi.

I to właściwie gra. Arisu wyrywa się z tego i dalej gra w krokieta. Przegrywa, ale to nieważne: nie zrezygnował i dlatego wygrywa. Miya zostaje zabita, jej sterowiec wybucha, w powietrzu eksploduje kolorowy las fajerwerków, a każdy ma wybór, czy pozostać na tym świecie, czy odmówić. Arisu, Usagi, Aguni, Heiya, Kiuna, Chishiya, nawet Niragi nie chcą zostać; tylko Banda i Yaba, stwory z więziennej zgadywanki Chishiyi na początku sezonu (pamiętasz ich?), decydują się zostać.

Potem Arisu budzi się w barze Karube, gdzie on i Chota odmawiają przeprosin i przypominają mu, że sam nie przeszedł przez gry. „Żyj pełnią życia do samego końca” — mówi mu Karube.

Wtedy jest naprawdę Czarnoksiężnik z Krainy Oz czas. Wracamy do tętniącego życiem Shibuya City, gdzie dostrzegamy przebłyski praktycznie każdego głównego bohatera serialu, wszyscy zajmujący się swoimi sprawami, zanim zobaczą fajerwerki przecinające niebo… tylko to wcale nie są fajerwerki, to meteor, który wieje w pół Tokio do okruszków.

Potem różne postacie budzą się w szpitalu, nieznające się nawzajem, ale wciąż pozornie połączone déjà vu, jeśli nic więcej. Arisu i Usagi spotykają się przy automacie z napojami (odcienie zakończenia Zaginiony tutaj, jeśli pamiętasz), a następnie wyjdź na słoneczny dziedziniec. Wszystko wydaje się w porządku, dopóki wiatr nie zawieje porozrzucanej talii kart na stole i nie zdmuchnie ich wszystkich… z wyjątkiem jednej karty, o której wszyscy do tej pory zapomnieliśmy: Jokera.

Aż do tego momentu myślałem, że naprawdę zakończyliśmy sprawę i że przygody Arisu w Borderland dobiegły końca. Kto wie? W zależności od tego, jak dobrze wypadnie ten sezon, może tak być. Jeśli tak, to wciąż jest to doskonale niejednoznaczna i niesamowita notatka na zakończenie. Jeśli nie, cóż, cholera jasna, mamy kolejny sezon znakomitego scenariusza i reżyserii Shinsuke Sato, który jest pełen akcji, horroru, napięcia, przemocy, żalu, życzliwości i spektakularnych dystopijnych wizualizacji, na które czekamy. Daj spokój, słonie w gorących źródłach? Pościg przez elektrownię pod gołym niebem? Niewiarygodne bitwy z królem trefl i królem pik? Fajerwerki nad kortem do krokieta? Ten ostatni strzał? Czyste złoto. Nie mogę wymyślić lepszego sposobu na spędzenie przerwy świątecznej niż objadanie się Alicja na Pograniczu . Powiedz swoim przyjaciołom zaraz po tym, jak im powiesz, że umrzesz, aby mogli żyć dalej.

oglądaj święta z krankami

Seana T. Collinsa ( @theeseantcollins ) pisze o telewizji dla Toczący się kamień , Sęp , The New York Times , oraz wszędzie, gdzie będzie go miał , naprawdę. On i jego rodzina mieszkają na Long Island.